Latarki dla profesjonalistów

Fot. Źródło: Adobe stock

Latarka w wielu profesjach to jedno z podstawowych narzędzi pracy. Pracownicy ochrony, żołnierze i funkcjonariusze, mechanicy i budowlańcy potrzebują dobrego oświetlenia. Nie można też zapomnieć, że latarka to także podstawowe akcesorium w plecaku każdego turysty i survivalowca. Każda branża ma własne wymogi i oczekiwania. Część potrzebuje dużego zasięgu, inni szerokiego światła pod nogi, z kolei wędkarze docenią czerwone światło obojętne dla komarów.  Poruszanie się w gąszczu ofert firm latarkowych może przyprawić o ból głowy. Producenci w ofercie mają często kilkadziesiąt urządzeń. Czasem trudno się zorientować w opisach i charakterystyce urządzeń, i odsiać istotne informacje od „marketingowych chwytów” oraz dobrać właściwą latarkę do naszych potrzeb.

Na co zwracać uwagę przy zakupie latarki.

Zanim ruszycie na podbój sklepów, przeczytajcie nasz krótki poradnik.

STRUMIEŃ ŚWIETLNY

Inaczej moc latarki, wyrażana jest lumenach. Encyklopedyczną definicję podarujmy sobie – wiadomo, im więcej lumenów, tym lepiej. Współczesne latarki ręczne są w stanie wygenerować nawet 20 000 lumenów – to potworna ilość światła i niekoniecznie można ją wykorzystać w codziennych aktywnościach. Do komfortowego poruszania się w terenie w nocy wystarczy 300 lumenów, jeśli chcecie coś oświetlić w odległości do 300 m, latarka o skupionym świetle i 800 lumenach powinna dać radę. Należy pamiętać, że wszystko co świeci powyżej 600 lm, się grzeje i potrzebuje systemu odprowadzania ciepła i czujników ciepła, które czasami ograniczą moc latarki. Rozsądnie określcie swoje potrzeby, bo czasem więcej nie oznacza lepiej.

GĘSTOŚĆ STRUMIENIA ŚWIETLNEGO – wyrażana jest w kandelach i to nic innego jak zasięg światła. Im więcej kandeli, tym urządzenie ma większy zasięg. Pomiaru dokonuje się w centrum strumienia świetlnego. Znając ten parametr oraz wartość strumienia świetlnego, można mniej więcej wyobrazić sobie, jak będzie wyglądał snop światła. Dużo lumenów i dużo kandeli – to mocne światło o dużym zasięgu charakterystyczne dla szperaczy. Z kolei dużo lumenów i mało kandeli to szeroko rozlewające się światło o niewielkim zasięgu, ale doskonałe do jazdy rowerem czy pieszych wędrówek.

JAKOŚĆ STRUMIENIA ŚWIETLNEGO – nie jest wyrażana w żadnych jednostkach, ale zanim wyruszycie na nocne wyprawy, warto sprawdzić, jaki rozkład światła ma wasze urządzenie. Niepokój powinny budzić świetlne artefakty, przebarwienia, nieregularne pierścienie, niesymetryczny kształt snopu światła. I co ważniejsze, czy jest coś, co wywołuje irytację. Jeśli tak, jest to szukajcie innej latarki, której strumień po prostu odpowiada waszym wymaganiom.

TEMPERATURA ŚWIATŁA

Wyrażana jest w kelwinach i kształtuje się w latarkach w zakresie od 3000 do 7000 K, gdzie pierwsza wartość charakteryzuje bardzo ciepłe pomarańczowe światło, a górny zakres światło białe o zabarwieniu fioletowym. A co będzie najlepsze dla naszych oczu? Tutaj opinie są podzielone, jedni lubią światło ciepłe, inni zimne. Opinie i własne upodobania to jedno, a fakty są następujące:

  • światło białe zimne 5500–6500 K jest doskonałe do wszelkich aktywności dynamicznych, jak jazda na rowerze, nartach itp. Dużo lepiej „rysuje” przeszkody na drodze, podkreśla kontrasty i cienie. Niestety, jest to okupione dużą utratą kolorów. Przedmioty oświetlone zimnym światłem są wprawdzie dobrze widoczne, ale ich kolory są zszarzałe i „wyprane”. Długotrwałe używanie takiej barwy światła późno w nocy może też powodować łzawienie oczu oraz poddenerwowanie. Wynika to z faktu, iż zimne światło jest charakterystyczne dla wczesnego poranka – mózg odbiera informację, że jest poranek, a w tym samym czasie zegar biologiczny oraz ciało mówią mu, że jest późno w nocy, stąd nasz organizm może czasem dziwnie reagować.
  • światło ciepłe – 3500–4500 K ma barwę żarówki palnikowej. Dużo lepiej oddaje kolory niż zimna odmiana, świetnie nadaje się do długotrwałych prac i wędrówek. Takie światło nie irytuje, raczej uspokaja. Ciepłe światło dużo lepiej nadaje się do pracy we mgle i zadymieniu. Lepsza jakość światła okupiona jest kilkuprocentową utratą mocy w porównaniu do zimnego odpowiednika.
  • światło neutralne – 4500–5500 K – łączy zalety, ale też i wady zimnego i ciepłego światła
  • światło bardzo ciepłe – 3000–3500 K – tylko dla prawdziwych maniaków nocnych wędrówek, świetnie sprawdzi się w fotografii nocnej.
  • światło o temperaturze powyżej 6500 K jest charakterystyczne dla najtańszych latarek, światło jest bardzo zimne o niebieskawej barwie; zdecydowanie nie polecam latarek o tak zimnej barwie.

W tym miejscu warto też zwrócić uwagę na kolejny parametr – współczynnik oddawania kolorów – CRI – Color Rendering Index. Im większy, tym lepiej. CRI o wartości 100 oznacza, że światło oddaje kolory w 100 procentach, tak jakby przedmiot był oświetlony przez słońce. Dla światła zimnego wartość CRI kształtuje się w okolicach 70, dla ciepłego powyżej 80. Są też wyjątki, są to latarki oznaczane często Hi CRI i mające współczynnik CRI na poziomie 90 i więcej. Mają zamontowane specjalne diody o doskonałej charakterystyce jakości światła. Co ciekawe, latarki te występują zarówno jako ciepłe, jak i neutralne, a nawet zimne wersje.

Przeczytaj także: Wojska Obrony Cyberprzestrzeni – formacja do zadań specjalnych >>

CZAS PRACY LATARKI

„A ile to będzie świecić?” To chyba najczęściej słyszane pytanie przez sprzedawców latarek. I w tym miejscu należy przywołać starą jak świat maksymę – „to zależy”. Zależy od:

  • zasilania,
  • mocy światła,
  • stabilizacji strumienia świetlnego.

Zasilanie. Współcześnie najpopularniejszym źródłem prądu profesjonalnych latarek są akumulatory litowo-jonowe o rozmiarze 18350, 18650 i 21700 – pierwsze dwie cyfry oznaczają średnicę, a trzy ostatnie długość ogniwa. Skąd taka popularność tej technologii? Akumulatory Li-Ion mają najwyższą gęstość energii, są stosunkowo tanie, nie wymagają formatowania i z powodzeniem wytrzymują 500 ładowań/rozładowań, mogą podać prąd o natężeniu nawet 30A. Popularne akumulatorki AA/AAA odchodzą powoli na zasłużoną emeryturę i wykorzystuje się je w niewielkich latarkach EDC (Every Day Carry) oraz latarkach do kluczy. Jedno ogniwo 18650 może zmagazynować czterokrotnie więcej energii elektrycznej niż akumulator AA, a jest tylko 2 razy większe. Najlepsze akumulatory 18650 mają pojemność 3500 mAh (12 Wh), 21700 – 5000mAh (18Wh). W tym miejscu warto też zwrócić uwagę na realną pojemność akumulatora, która podawana jest w watogodzinach, a nie miliamperogodzinach. Akumulatorek AA o pojemności 2500 mAH (3 Wh) jest 3 razy mniej pojemny od akumulatora Li-Ion 18650 2500 mAh (9Wh),a to z powodu różnych napięć znamionowych – dla AA 1,2 V, dla 18650 3,6 V. Jeśli macie wątpliwości, poproście sprzedawcę o podanie pojemności akumulatora w watogodzinach. Osobny akapit należy się bateriom litowym. Są to jedyne baterie, które są w stanie pracować w bardzo niskich temperaturach. Wiele urządzeń dla wojska ma możliwość pracy na takich ogniwach, a jeśli planujecie zimowe wyprawy, to koniecznie spytajcie sprzedawcy, czy dany model może pracować zamiennie na akumulatorach Li-Ion i na bateriach litowych. Mają one jeszcze jedną ważną zaletę, mogą być przechowywane nawet przez 15 lat bez utraty pojemności.

Moc światła – im więcej lumenów, tym większy pobór prądu. Do około 1000 lumenów z jednego wata energii elektrycznej współczesna dioda LED produkuje około 150 lumenów. Powyżej 1000 lumenów wydajność spada. Łatwo policzyć, że jeśli latarka jest zasilana akumulatorem o pojemności 12 Wh, to będzie świecić z mocą 300 lumenów około 6 godzin – będzie pobierać 2 W przez 6 godzin. Pod warunkiem, że od początku do końca będzie świeciła 300 lumenów, a jej moc światła nie będzie spadała wraz ze spadkiem napięcia na źródle zasilania. I tu pojawia się kolejny dość istotny parametr:

Stabilizacja strumienia świetlnego – rozróżniamy zasadniczo 3 rodzaje stabilizacji – pełną, krokową i liniową. O pełnej stabilizacji światła możemy mówić wtedy, gdy latarka świeci zadaną mocą od początku do końca, a moc świecenia nie jest uzależniona od napięcia na akumulatorze. W praktyce oznacza to tyle, że jeśli wybierzemy program 300 lumenów, to bez względu na to, czy akumulator jest naładowany w 100, czy w 20%, zawsze będzie to 300 lumenów. Krokowa stabilizacja polega na tym, że latarka np. przez 2 godziny będzie świeciła 300 lumenów, następnie na kolejne 2 godziny spadnie do 250 itd. W tej chwili stosuje się miks tych stabilizacji: pełnej i krokowej. Latarka świeci pełną mocą do momentu gdy w akumulatorze pozostanie 10–15% energii, a następnie skokowo redukuje moc światła. Jest to zasługa specjalnych chipów i odpowiedniego ich zaprogramowania.

Liniowa stabilizacja światła jest wprost uzależniona od napięcia na akumulatorze. To najtańsze rozwiązanie stosowane w latarkach, jest dość powszechnie stosowane w tanich „lampkach”. Najłatwiej takie latarki rozpoznać po tym, że mają podaną maksymalny strumień świetlny, a kolejne programy są podane w procentach. Raczej unikajcie takich urządzeń. Z reguły za najtańszymi rozwiązaniami elektronicznymi idzie też w parze niskiej jakości dioda LED i przestarzałe zasilanie.

LICZBA PROGRAMÓW

Tutaj zdania są podzielone. Niektórzy chcą mieć 2 programy i to im wystarcza, inni muszą mieć 10, a przydałoby się jeszcze ze 2. Wszystko zależy od tego, do czego i w jakich warunkach będziecie używać swojego „świecidełka” Mocne programy powyżej 2000 lm przydają się w latarkach ze skupionym światłem, żeby zobaczyć coś na 1000 m, zaś w czołówkach, żeby na chwilę rozświetlić polanę i zobaczyć „co w trawie piszczy”. Najbardziej użytkowe wartości mocy światła mieszczą się między 50 a 600 lumenów – to wystarczająca ilość światła, by sprawnie poruszać się nawet w bardzo trudnych warunkach. Zatem po co te programy typu „moon” o wartościach 3 lumeny czy nawet 0.2 lumena? Przydają się i to nawet dość często – to takie światło ratunkowe – latarka w takim trybie może działać naprawdę bardzo długo, a jej czas pracy mierzy się w dniach. Bardzo słabe programy mogą być także bardzo przydatne w namiocie czy w schronisku, kiedy trzeba przecisnąć się o 3 nad ranem przez rzędy śpiących towarzyszy „niedoli”, jednocześnie nie budząc ich. Na koniec zostawiłem sobie stroboskopy – o ile w latarkach taktycznych ich wykorzystanie wydaje się oczywiste, o tyle w czołówkach można mieć pewne wątpliwości. Nic bardziej mylnego – mocny stroboskop może uchronić was przed atakiem np. psa. Zwierzęta generalnie nie lubią migającego światła i raczej odpuszczą i zaniechają ataku. Ludzie też nie lubią stroboskopu – to taki przytyk do „migających” wszędzie rowerzystów.

SZCZELNOŚĆ I ODPORNOŚĆ NA UDERZENIA

Szczególnie ważny parametr, gdy wybieracie się na długie nocne wędrówki w deszczu lub gdy latarka ma być niezawodnym narzędziem pracy, np. przy inspekcji rurociągów, prac na wysokościach i ratownictwie. Stopień szczelności i zabezpieczenia przed wodą jest określany przez parametr IP. Jeśli wykonujecie swoją pracę w naprawdę ciężkich warunkach, szukajcie urządzeń IP68. Jeśli wybieracie się na długi marsz, a spodziewacie się ulewnego deszczu, to wasza latarka powinna spełniać warunki IP66. Zupełnie inną sprawą jest odporność na zrzut. Tutaj producent sam deklaruje, z jakiej wysokości może spaść jego sprzęt i powinien wciąż świecić. Niestety, duża część producentów przemilcza fakt, że ich latarki mogą upaść. Zanim zdecydujecie się zatem na jakiś poważny zakup, sprawdźcie, czy wasza nowa latarka może leżeć na stole, czy nie lepiej od razu położyć ją na podłodze, bo a nuż spadnie i się rozbije.

Teraz już wiecie, o co pytać. Musicie tylko sobie zadać pytanie, jakiej latarki potrzebujecie. Na potrzeby tego artykułu postaram się sklasyfikować latarki pod względem użytkowym.

KLASYFIKACJA LATAREK POD KĄTEM UŻYTKOWANIA

CZOŁÓWKI KLASYCZNE

Najbardziej popularne latarki, potrzebne każdemu i zawsze w każdej sytuacji. Może brzmi to jak tani slogan reklamowy, ale tak właśnie jest. Czołówka przyda się zawsze – przy malowaniu przedpokoju, na nocny spacer, na poranne siku psa, w samochodzie i w namiocie. Czego można oczekiwać po dobrej czołówce? Na pewno nie zasięgu świecenia. Latarki nagłowne powinny świecić szeroko i równomiernie, nie powinny mieć charakterystycznego dla latarek ręcznych jasnego „spota” w centrum strumienia. Powinny po prostu rozlewać światło w przód i na boki. W tej kategorii można spotkać bardzo małe i lekkie latarki z zabudowanym akumulatorem do krótkich spacerów, jak i „zawodników” cięższej wagi do długotrwałej pracy w cięższych warunkach ze specjalnym zasilaniem i okablowaniem umożliwiającym umieszczenie akumulatora w tylnej części głowy.

CZOŁÓWKI KĄTOWE

Połączenie cech latarki kątowej i czołówki. Obecnie mają swoje „5 minut” i każdy producent ma jakąś kątówkę w ofercie. Urządzenia takie nie mają żadnych przewodów i można je szybko wypiąć z pasków nagłownych i używać jako latarki ręcznej lub dopiąć przy użyciu klipsa do plecaka. Często też w tylnej części mają magnes, dzięki któremu kątówkę można „przykleić” do stalowych części samochodu. Jako że czołówki kątowe są stosunkowo świeżą konstrukcją, to producenci upychają w nie wszystkie dostępne technologie, ładowanie przez port USB, nowoczesne źródła zasilania litowo-jonowe, zaawansowane sterowanie a nawet timery. Na pewno warto się przyjrzeć tym latarkom szczególnie, gdy nie lubicie majtających się kabli na głowie. Urządzenia świetnie sprawdzają się także jako lampy rowerowe do jazdy w terenie.

LATARKI DO KLUCZY

To takie „must have” – malutkie latarki, doczepiane do kluczy lub noszone jak EDC. Mają często zabudowane niewielkie akumulatory w technologii Li-Ion lub Li-Poly lub są zasilane znanymi bateriami AAA. Ich jedynym zadaniem jest emitowanie maksymalnie kilkudziesięciu lumenów i oświetlenie najbliższego otoczenia użytkownika. Nie spodziewajcie się wodotrysków, ta latarka ma być tania, mała i nie zawadzać.

LATARKI DO CODZIENNEGO UŻYTKU – EDC

To typ latarek charakteryzujących się niewielkimi rozmiarami, prostym i intuicyjnym sterowaniem, bocznym włącznikiem oraz dość szerokim kątem świecenia. To urządzenia, które nosicie na co dzień w kieszeni i używacie w normalnych codziennych sytuacjach i aktywnościach. Z reguły są to ręczne latarki zasilane akumulatorami 18350 lub 18650, a nawet AA. Coraz częściej funkcje latarek EDC pełnią czołówki kątowe.

LATARKI TAKTYCZNE

Do tej kategorii urządzeń producenci wrzucają wszystkie latarki, które mają tylny włącznik. I tutaj powstaje pewien dysonans, ponieważ sama nazwa zobowiązuje i tak naprawdę większość latarek z tylnym włącznikiem ma niewiele wspólnego z taktyką i są zwykłymi latarkami ręcznymi. Kryteria, jakie powinien spełniać klasyczny taktyk, to:

  • wzmocniona konstrukcja, IP68, odporność na upadki przynajmniej z 2 metrów;
  • odporność na falę uderzeniową;
  • możliwość pracy w trybie tzw. trybie „momentary” lub taktycznym – latarka świeci tylko wtedy, gdy dotykamy włącznika;
  • akumulator zawieszony na przynajmniej jednej sprężynie w tubusie;
  • tubus o średnicy 1 cala;
  • możliwość zablokowania wybranego programu;
  • przynajmniej jeden program stroboskopowy;
  • możliwość stosowania jednej lub dwóch baterii litowych CR123 do zasilania;
  • wzmocnione, odporne na uderzenia szkło reflektora;
  • wzmocniona koronka reflektora przystosowana do zadawania ciosów i wybijania szyb;
  • zestaw akcesoriów – filtry, włączniki żelowe, montaże.

Latarki taktyczne można podzielić na 2 zasadnicze kategorie:

  • minithrowery – urządzenia o skupionej wiązce światła i zasięgu 300 m i więcej; ich głównym przeznaczeniem jest prowadzenie działań w terenie otwartym na średnich i dużych dystansach;
  • floodery – urządzenia o szerokiej wiązce światła o zasięgu nieprzekraczającym 300 m; ich przeznaczeniem jest prowadzenie działań w budynkach, w terenie zurbanizowanym oraz na średnich i bliskich odległościach.

Latarki taktyczne z samej definicji służą do prowadzenia działań taktycznych, ale sprawdzą się także jako narzędzie pracy myśliwych czy jako latarki inspekcyjne.

Osobną kategorią są latarki taktyczne specjalne. Często ich cena przekracza 1000 zł i w wielu przypadkach są tego warte. Są to urządzenia przeznaczone do pistoletów, pistoletów maszynowych i karabinków z zabudowanym montażem na szynę Picatinny, specjalną diodą LED pracującą w podczerwieni, a także z celownikiem laserowym.

SZPERACZE

To rodzaj latarek, których jedynym zadaniem jest oświetlanie obiektów na dużych i bardzo dużych odległościach przekraczających 500 m. Są to znacznie większe latarki o dużych, lustrzanych i głębokich reflektorach. Zasilane są na 2–4 akumulatorów. Te miecze świetlne mają zasięg nawet do 2 km. Oczywiście jest to okupione rozmiarem i ciężarem. Najbardziej optymalne rozwiązania zasilane są dwoma akumulatorami 18650/21700 i mają zasięg 600–1000m. Większy zasięg ma sens tylko w przy bardzo czystym powietrzu, o co w godzinach nocnych bardzo trudno.

LATARKI POTWORY

Nowa kategoria urządzeń, które dla producentów są demonstratorami technologii i dowodem na to, że „potrafią w lumeny”. Często moc tych latarek przekracza 10000 lumenów, a ich waga liczona jest w kilogramach. Użyteczność „potworów” jest dość ograniczona, ze względu właśnie na wagę i rozmiary. Źródłem światła jest kilka–kilkanaście ledów. Emitują bardzo mocny i dość szeroki strumień światła, ale ze względu na dużą ilość ciepła latarki te w najwyższych trybach mogą pracować od kilkunastu sekund do kilku minut. Następnie moc stopniowo spada. Jeśli chcecie zrobić efekt WOW i macie dostatecznie dużo miejsca w plecaku, to są to latarki dla Was.

LATARKI Z ZOOMEM

Na koniec zostawiłem sobie moją ulubioną kategorię. Latarki o regulowanej wiązce światła. Osobiście uważam, że zoom w latarkach to zło w najczystszej postaci. Nie widziałem żadnej latarki z zoomem, która dobrze świeci. Dodatkowa ruchoma soczewka zabiera kilkanaście procent światła, poruszające się elementy po upadku nawet z niewielkiej wysokości odmawiają współpracy, a jakość spota jest dobra, ale tylko w jednym ustawieniu. Po poruszeniu pierścieniem zmiany szerokości światła zaczyna się dramat – liczne artefakty, niesymetryczność, pojawiają się dziwne pierścienie, a przebarwienia to norma. Unikajcie tych latarek.

Oczywiście nie udało mi się opisać wszystkich rodzajów latarek, nie wspomniałem między innymi o wielokolorowych czołówkach czy latarkach z atestem do pracy w strefach zagrożenia wybuchem. Niemniej jednak mam nadzieję, że ten krótki przewodnik pomoże wam bardziej świadomie wybrać ulubione „światełko”.