Cyberprzestępcy podszywają się pod dzieci

Grafika: Cert.pl

Czas wakacji sprzyja oszustwom internetowym. Nowa metoda cyberprzestępców polega na wysyłaniu wiadomości do rodziców, których dzieci przebywają na obozach, koloniach, czy innego rodzaju wyjazdach. Oszuści podając się za dziecko lub osobę spełniającą prośbę „dziecka” inormują rodziców o zniszczeniu lub zgubieniu telefonu, prosząc o zrobienie przelewu na wskazany numer rachunku bankowego, aby zapłacić za nowy telefon.

Jak wygląda schemat działania oszusta?

Oszuści podszywający się pod dziecko wysyłąją widaomości do rodziców za pomocą komunikatora. Podczas konwersacji oszust wyjaśnia dlaczego komunikuje się z innego telefonu.

Z kolei wiadomości od rodzica pozwalają mu uzyskać pewne informacje o dziecku, takie jak imię lub przynajmniej płeć, co ułatwi mu to dalsze podszywanie się. W końcu „dziecko” prosi o zrobienie przelewu na wskazany numer rachunku bankowego, aby zapłacić za nowy telefon.

Jeśli oszust dowie się, że rodzic nie ma bankowości elektronicznej, to poprosi o dane z karty kredytowej i kod SMS autoryzujący operację, aby w ten sposób uzyskać dostęp do pieniędzy rodzica. Kiedy natomiast okaże się, że rodzic nie ma takiej kwoty na swoim koncie, to oszust proponuje zakup tańszego telefonu.

Przykładowa koreespondencja rodzica z oszustem

Jak nie dać się oszukać?

Przede wszystkim trzeba spróbować skontaktować się z dzieckiem w inny sposób, szczególnie wtedy, gdy pojawia się prośba o przesłanie pieniędzy.

Zawsze, gdy otrzymujemy takie nieoczekiwane prośby należy skontaktować się z nadawcą wiadomości za pomocą innego kanału komunikacji. W szczególności jeśli wiadomości te pochodzą z nieznanych nam dotąd numerów, adresów email, kont w mediach społecznościowych lub komunikatorach.

Nawet jeśli konto w komunikatorze jest nam znane, to należy mieć na uwadze fakt, że oszuści za pomocą fałszywych paneli logowania mogą przejąć dane uwierzytelniające do kont w mediach społecznościowych.

Przeczytaj także: Akcja „Oszust na spalonym” >>

Najłatwiej jest taką prośbę zweryfikować po prostu dzwoniąc do znajomego, dziecka, lub innego członka rodziny, który prosi o przesłanie pieniędzy. Może się jednak zdarzyć tak, że ta osoba nie będzie mogła akurat wtedy odebrać albo będzie miała wyłączony telefon.

Przestępcy mogą wywoływać poczucie presji czasu, aby uniknąć niewygodnych pytań. W takiej sytuacji nie należy jednak tej presji czasu ulegać i warto zapytać dziecko o wiek lub imię, jeśli nie zdradziliśmy go wcześniej. Nawet takie z pozoru proste pytania mogą pozwolić rodzicom na wykrycie próby oszustwa.

Źródło: Cert.pl