Na granicy polsko-białoruskiej, na odcinku PSG Dubicze Cerkiewne doszło do incydentu, w którym sześćdziesiąt osób ze strony Białorusi rzucało konarami drzew i kamieniami w kierunku polskich funkcjonariuszy. Na skutek napiętej sytuacji na granicę wysłano policyjny wóz do zadań specjalnych Tajfun IV wyposażony w armatki wodne. Po przyjeździe pojazdu agresywna grupa wycofała się.
Tajfun IV
Tajfun IV to nowoczesny pojazd specjalistyczny Policji o zwiększonej odporności na uderzenia tępymi i ostrymi przedmiotami oraz na działanie otwartego ognia, wyposażony w dwa przystosowane do zadań policyjnych działka wodne.
Główne cechy Tajfuna IV poza posiadanymi armatkami wodnymi o wysokim zasięgu (dwie sztuki), to wzmocniona konstrukcja samego pojazdu.
Podwozie pojazdu jest zabezpieczone płytami z blachy, a wszystkie przewody osłonięte są przed ewentualnym uszkodzeniem mechanicznym oraz działaniem ognia i wysokiej temperatury.
Przeczytaj także: Straż Graniczna wyposażona w nowe karabinki GROT >>
Nadwozie pojazdu pokryte jest elementami osłonowymi wykonanymi z materiału kompozytowego (laminatu poliestrowo-szklanego) o zwiększonej odporności na uderzenia tępymi i ostrymi przedmiotami oraz działanie otwartego ognia. Kabinę załogową wyposażono w kuloodporne i ogrzewane elektrycznie szyby w klasie bezpieczeństwa BR2.
Tajfun jest przystosowany do działania w trudnym terenie, jest odporny na uderzenia ostrymi i tępymi przedmiotami. Nadwozie przystosowano również do poradzenia sobie z otwartym ogniem – wykorzystano w tym celu elementy kuloodporne.
Po co policji wóz Tajfun IV?
Pojazd jest wykorzystywany jako środek przymusu bezpośredniego. Maszyna została przygotowana na wiele ewentualności, a operująca Tajfunem załoga jest chroniona na wiele sposobów, samemu mogąc korzystać z kilku rozwiązań.
Poza amratkami wodnymi na wyposażeniu znajduje się m.in. lemiesz, który pozwala na przesuwanie przedmiotów o wadze do 500 kilogramów. Tajfun IV może być stosowany w wielu sytuacjach, gdzie potrzebne mogą okazać się specyficzne działania policji.
Źródło: Straż Graniczna
