W czerwcu 2023 r. w Słupsku odbędzie się I Kongres Nauk o Bezpieczeństwie. Będzie to przedsięwzięcie skupiające kadrę wywodzącą się z różnych środowisk naukowych mogące wpłynąć na rozszerzenie wiedzy o bezpieczeństwie i jego istocie oraz modernizację programów kształcenia w poszczególnych uczelniach. O kierunku rozwoju nauk o bezpieczeństwie rozmawiamy z prof. dr. hab. Bogdanem M. Szulcem – przewodniczącym Rady Programowej Kongresu.
„Nauki o Bezpieczeństwie” są najmłodszą dyscypliną nauk społecznych, ale w obecnej sytuacji geopolitycznej wydają się jedną z najważniejszych. Jakie są perspektywy ich rozwoju?
Formalnie rzecz ujmując „Nauki o Bezpieczeństwie” są najmłodszą dyscypliną „Nauk Społecznych”. W rzeczywistości praktycznej wywodzą się jednak z „Nauk Wojskowych”, które rozwijały się już od lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku i po kolejnych przekształceniach i znaczącym rozszerzeniu przedmiotu badań już 15 lat funkcjonują w systemie nauki polskiej.
Od pewnego czasu bezpieczeństwo, jako pewna kategoria, stało się słowem niezwykle popularnym. Stąd też pewnie popularność badań nad bezpieczeństwem i rozwój kierunków studiów. Obecna sytuacja międzynarodowa sprzyja tej popularności. Sądzę, że badania nad bezpieczeństwem, a w tym głównie nad kwestiami ochronno-obronnymi i zagrożeniami w ich wieloaspektowych kontekstach, będą się rozwijać bez względu na sytuację. Wszak społeczeństwo coraz bardziej zaczyna rozumieć, że rozwój i dobrobyt wiąże się z bezpieczeństwem, że należy czynić wszystko, aby to bezpieczeństwo utrzymać na właściwym poziomie.
W czerwcu odbędzie się I Kongres Nauk o Bezpieczeństwie. Jakie znaczenie dla środowiska naukowego i praktyków ma to wydarzenia?
Wielość ośrodków zajmujących się bezpieczeństwem, liczna kadra wywodząca się z różnych środowisk społecznych, a szczególnie z wielorakich grup dyspozycyjnych – jak to ujmują socjologowie, powoduje znaczne rozbieżności w kwestii zakresu oraz podejścia ontologicznego i metodologicznego do zagadnień bezpieczeństwa. Stąd też, jak sądzę, bardzo ważna jest wieloaspektowa wymiana poglądów. Chodzi tu nie tylko o teorię, ale także o zakres i poziom badań, szczególnie badań terenowych, które mogą mieć zasadnicze znaczenie dla praktyków.
W moim przekonaniu, chodzi też o uzmysłowienie rozróżnienia praktyki (jako określonych działań) od nauki (jako procesu poznania), co ma istotne znaczenie dla wspólnego budowania stanu bezpieczeństwa narodu, państwa, regionów oraz społeczności. W takim kontekście Kongres jawi się jako przedsięwzięcie mogące zdecydowanie wpłynąć na rozszerzenie wiedzy o bezpieczeństwie i jego istocie oraz modernizację programów kształcenia w poszczególnych uczelniach.
Hasło tegorocznego Kongresu Nauk to: paradygmaty, przedmiot i subdyscypliny. Kierując się tym, jak można zdefiniować obszar zainteresowań „Nauk o Bezpieczeństwie”?
Powiedzieliśmy już, że „Nauki o Bezpieczeństwie” są stosunkowo młodą dyscypliną. Przekształcenie „Nauk Wojskowych” początkowo w dwie oddzielne dyscypliny („Nauki o Bezpieczeństwie” i „Nauki o Obronności”) spowodowało poważne problemy w przestrzeni zakresu poznania obu tych dyscyplin. W rzeczywistości obie te dyscypliny w swym zasadniczym nurcie zajmowały się taką samą problematyką. Dopiero włączenie „Nauk o Obronności” do „Nauk o Bezpieczeństwie” w pewnym sensie unormowało sytuację. Trzeba jednak dodać, że były to decyzje o charakterze administracyjnym.
W nauce dyscypliny zwykle wywodzą się z rozszerzania zakresu zainteresowań, gdy można jednoznacznie określić tożsamość metodologiczną i aksjologiczną nauki. W tym wypadku jest nieco inaczej. Nie jest to jednak nic niezwykłego. Już wielki Karl Popper zauważył, że aby stworzyć odpowiedni paradygmat, najpierw funkcjonujemy w chaosie poznawczym. Dopiero paradygmat wprowadza stan „nauki normalnej”. Stąd konieczność dyskusji nad kwestiami paradygmatu. Znaczne rozbieżności mamy jednak ze zdefiniowaniem bezpieczeństwa, któremu przypisuje się różne znaczenia. Tu zaś musimy wkraczać w podstawy logiki oraz ontologii. Nie wszyscy tak podchodzą do tego zagadnienia.
Mam nadzieję, że w tej kwestii będą tu niezwykle owocne dyskusje. W moim przekonaniu przedmiot poznania „Nauk o Bezpieczeństwie” możemy ująć w dwóch lub trzech zasadniczych obszarach. Pierwszy odnosić się może do bezpieczeństwa jako takiego, czyli badania określonego stanu poszczególnych obiektów (ktoś lub coś jest bezpieczne lub nie jest bezpieczne). Drugi obszar dotyczy wszelkich działań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa, czyli różnymi działaniami mającymi zapewnić bezpieczeństwo wszelkiego rodzaju bytom. Te działania nazywam działaniami ochronnymi i obronnymi. Dotyczyć to może narodu, państwa, regionów, kontynentów, świata, ale także społeczeństwa, człowieka i poszczególnych obiektów.
Stąd też sugestie różnych subdyscyplin. To jednak wymaga głębszych refleksji i uzasadnień. Wspomniałem też o trzecim obszarze, którym może być polemologia, czyli nauka o wojnie jako specyficznym zjawisku społecznym. Tu z pewnością także będzie wiele kontrowersji. Wszelkie rozpatrywania zagadnień w tych trzech obszarach zawsze związane będą z analizą zagrożeń dla bezpieczeństwa. One stanowią bowiem i stanowić będą podstawę podejmowanych działań.
Czy wojna w Ukrainie zmieniła sposób postrzegania nauk o bezpieczeństwie i wpłynęła w jakiś szczególny sposób na zmianę zakresu nauczania na tym kierunku?
Trudno jednoznacznie określić wpływ wojny rosyjsko-ukraińskiej na postrzeganie nauk o bezpieczeństwie. Tu można jedynie wyrazić nadzieję na lepsze dofinansowanie programów (projektów) badawczych związanych z bezpieczeństwem, a głównie z działaniami na rzecz bezpieczeństwa. Sądzę, że wojna ta ma znaczący wpływ na zrozumienie wagi zagadnień związanych z bezpieczeństwem przez społeczeństwo. Nastąpiły już zmiany w programach nauczania w szkolnictwie.
Zmieniono nazwę i zakres przedmiotu; „Edukacja dla bezpieczeństwa” (kuriozalna nazwa przedmiotu) na edukację obronną, co ma racjonalne uzasadnienie. Sądzę, że w najbliższym czasie zwiększy się też problematyka związana z wojną w programach kształcenia na uczelniach prowadzących te kierunki studiów.
Obecnie w przestrzeni medialnej jest wiele źródeł informacji dotyczących szeroko pojętych spraw bezpieczeństwa. Wiele z nich trudno nazwać rzetelnymi. Skąd czerpać wiarygodną wiedzę na temat bezpieczeństwa? Czy jest to także w zakresie zainteresowań nauki o bezpieczeństwie?
Jak w każdej dziedzinie, tak również i w tej każdy ma prawo się wypowiadać. Bezpieczeństwo stało się modne, a zatem i media zajmują się tą problematyką. Poszczególne ośrodki medialne mają oczywiście swoje preferencje i zwykle zapraszają do programów te same osoby, które, obyte medialnie, wypowiadają się autorytatywnie na każdy temat. Jeśli młoda Pani doktor wypowiada się na temat strategii czy taktyki walki wojsk w tej wojnie, to dla fachowców jest to śmieszne, lecz przeciętny widz tego słucha.
Trzeba jednak przyznać, iż w większości wypowiadają się osoby kompetentne, generałowie, którzy są absolwentami dobrych akademii wojskowych (nie tylko polskich), ale także praktykami dowodzącymi w wojnach. Ich warto posłuchać. Naukowcy zaś mają badać przebieg i uwarunkowania, i obiektywnie analizować zdarzenia generując przy tym wnioski, pamiętając jednocześnie o poszukiwaniu odpowiedzi na trzy podstawowe pytania: „jak jest?”, „dlaczego jest tak, a nie inaczej?”, „jak może być?”.
Oczywiście, kwestie wojny rosyjsko-ukraińskiej leżą w zakresie zainteresowania badaczy bezpieczeństwa państwa w aspekcie jego zagrożeń zewnętrznych. Sądzę, że to jest głównie domena akademii wojskowych.
Przeczytaj także: Bezpieczeństwo jako proces wymaga stałego doskonalenia >>
Jakie są obecnie najważniejsze obszary badań, nad którymi pochyla się nauka o bezpieczeństwie?
Takich obszarów można wymienić kilkanaście. Myślę, że uda nam się je sprecyzować podczas kongresu. W moim przekonaniu generalne znaczenie mają wszelkie działania poznawcze dotyczące jednoznacznego generowania zagrożeń mających wpływ na bezpieczeństwo państwa, narodu i społeczeństwa oraz poszczególnych regionów.
To zaś determinuje z kolei badania stanu i procesów przygotowania przeciwdziałań tym zagrożeniom. Ważne jest przede wszystkim wygenerowanie tych czynników, które wpływają na stan bezpieczeństwa wszelkich bytów i w aspekcie tego określanie możliwości zmian w poszczególnych obszarach bezpieczeństwa.
Dziękuję za rozmowę!
Rozmawiał: Tomasz Łukaszewski