Wojtuś to dwuletni chłopiec, który od pierwszych dni swojego życia przeszedł już tyle, co niejeden dorosły. Zamiast beztrosko cieszyć się dzieciństwem, spędził w szpitalu wiele dni. Chłopiec przyszedł na świat jako wcześniak urodzony w dwudziestym dziewiątym tygodniu ciąży. Lekarze zdiagnozowali u niego zespół Westa, odpowiadający za liczne napady padaczkowe oraz zaburzenia metaboliczne. Jego tata służy w Centralnym Pododdziale Kontrterrorystycznym Policji „BOA”.
Wojtuś walczy o zdrowie i sprawność
Za chłopcem mnóstwo specjalistycznych badań, które odkryły przed rodzicami brutalną prawdę. Ze względu na powikłania, związane z wystąpieniem wodogłowia pokrwotocznego i pozapalnego, Wojtuś musiał przejść zabieg wstawienia specjalnej zastawki.
Niedawno rodzice dowiedzieli się także, że synek ma kłopoty ze wzrokiem. Ich codzienność jest trudna. Wojtuś nie rozwija się w takim tempie jak jego rówieśnicy. Nie chodzi i nie mówi. Musi korzystać z systematycznej, intensywnej rehabilitacji ruchowej i logopedycznej oraz terapii wzrokowej. Dodatkowe koszty wiążą się z koniecznością wizyt u specjalistów różnych dziedzin.
Przeczytaj także: Fałszywe maile z CBŚP! >>
Dla niego każdy dzień to walka o zdrowie i lepszą jakość życia. Dlatego apelujemy o wsparcie dla Wojtusia i jego bliskich. Wspólnie możemy zapewnić mu potrzebną opiekę, rehabilitację oraz specjalistyczne leczenie, które pozwolą mu osiągnąć postępy i rozwijać swoje umiejętności. Każda wpłata, bez względu na jej wielkość, ma ogromne znaczenie. Razem możemy sprawić, że życie tego małego wojownika stanie się łatwiejsze i pełniejsze.
Prosimy o wsparcie zbiórki oraz przypominamy o możliwości przekazania 1.5% podatku, abyśmy mogli dać Wojtusiowi szansę na lepszą przyszłość.
Źródło: Policja